poniedziałek, 26 maja 2014

Narzędzia pracy czyli wsiadamy i jedziemy.

Czym pracuję, otóż obecnie Skoda Fabia. Był już Mondeo (nie do zabicia benzynka 1,8 ZETEC), później dwa Fordy Fusion, po nich, na zastępstwo dostałem Toyotę Yaris. Szczerze i najszczerzej jak mogę stwierdzić, najwygodniejszy (pewnie dlatego, że największy) był Mondeo, wróciłbym w każdej chwili.

Co do obecnego czarnego konia z kapustą na czele :), wygodny, mega-ekonomiczny, nie psujny, i w miarę wygodny pojazd marki Skoda Fabia, w kombi, w dieslu... choć wolałbym benzynę (ale darowanemu koniowi się nie patrzy...)... spędził ze mną już ponad 8 miesięcy, zjechał kraje od Francji po Litwę i na południe aż do Rumuni. Nie zawiódł ani razu. Oby tak dalej.

Poniżej jedno z kopyt :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz